sobota, 6 kwietnia 2013

Rozdział 9

Podeszła do lady i usiadła na niej łapiąc się za głowę .
- Co ja tutaj robię ? - zapytała Harry'ego.
- Spytam cię lepiej, co robiłaś na tej ławce - powiedział mieszając łyżką w garnku .
April nie potrafiła odpowiedzieć na to pytanie. Nie chciała mówić, że uciekła dlatego, że ojciec postanowił się ożenić. Z perspektywy czasu, wydawało jej się to po prostu głupie .
Harry odłożył widelec i położył go na blacie, po czym usiadł koło niej .
- April.. wiesz, że mogłaś zamarznąć? Było w nocy -10*C ... nawet lekko prószył śnieg . Kiedy jechałem ze studia i zobaczyłem ciebie całą siną, leżącą na ławce, myślałem, że nie żyjesz, ale kiedy wysiadłem z samochodu i podszedłem do ciebie twój puls był wyczuwalny, więc zabrałem cię do domu .
- W ogóle nie musiałeś mnie ratować - szepnęła .
- O czym ty mówisz?
- Może.. chciałam tam umrzeć ? - po chwili żałowała tych słów. Przecież wcale nie chciała aby pozostał po niej tylko trup, tylko odpocząć od domu - dlaczego  mnie ratowałeś ? Mogłeś po prostu pojechać dalej .
- Bo... zależy mi na tobie ? - odpowiedział .
- Zależy ci na mnie ? - zdziwiła się .
- Tak. Bardzo .
- Ale.. jak przyjaciel? - spytał .
- Tak. Jak przyjaciel, przyjaciółce - uśmiechnął się - a przyjaciela w potrzebie nie zostawię .
Harry i April uścisnęli sobie dłonie wznak przyjaźni. Tymczasem nad nimi zaczęła rozprzestrzeniać się wielka chmara czarnego dymu .
- Co to ? - zapytała April wskazując na garnek .
- Ravioli.. miało być ravioli - powiedział i otworzył okno .
- Nie będzie z ciebie dobrego kucharza - zaśmiała się .
Wyszli do salonu, aby kuchnia się wywietrzyła.
Usiadła na skórzanej i wygodniej kanapie o mahoniowym kolorze.
- Harry, mogę cię spytać, jak wcisnęłam się w tą bluzkę? - zapytała, kiedy już obydwoje na niej siedzieli.
- Przebrałem cię .
- Czyli widziałeś... moją bieliznę ?
- Tak - uśmiechnął się - Czarna w koronkę, lubię.
- Uh.. myślałam, że masz choć trochę rozumu, ale ty jesteś jak zwykle bezczelny ...
- Nie przesadzaj, przecież to tylko stanik i majtki, miałem cię zostawić w tych przemoczonych ubraniach?
- Nie przesadzaj, przecież to tylko stanik i majtki - przedrzeźniała go .
Harry włączył telewizję .
- A gdzie są moje ciuchy? - powiedziała po chwili .
- W pralni, a gdzie indziej ? - odpowiedział .
- A znasz takie urządzenie jak PRALKA ?
- No wiesz, nie mam czasu na takie rzeczy - odrzekł, po czym poprawił swoją burzę loków .
- To w czym ja pójdę do domu ?
- Będziesz musiała ty zostać - uśmiechnął się zawadiacko .
- Haha, nie .
- Haha, tak . Będziesz musiała zostać. W takim ubraniu nie przejdziesz nawet pół metra . Za zimno.
- No i co się tak głupio śmiejesz? - spytała ironicznie - ogarnij się i daj mi jakieś twoje ubrania. Obiecuję, że zwrócę.
- Nie - spojrzał na nią, nadal się szczerząc .
- Jesteś głupi - założyła rękę na rękę i siedziała oburzona.
- Zachowujesz się jak dziecko - skomentował jej zachowanie .
- Wolę się zachowywać jak dziecko niż nie wiedzieć co to pralka .
Tę konwersację przerwał im dzwonek do drzwi .
Harry wstał i poszedł otworzyć. Zaprosił ich do domu i przywitał się.
April ich kojarzyła. To reszta zespołu . Na jej widok zmienili winę na "kim ona jest, co do cholery".
Wszyscy do niej podeszli i okrążyli ją dookoła i przywitali się, ale najbardziej do gustu przypadł jej Zayn. Uważała, że był z nich najprzystojniejszy .
Harry z Louisem poszedł do kuchni, żeby zrobić coś Niallowi do jedzenia, a Bella do ubikacji.
Kiedy z niej wyszła usłyszała ciekawą rozmowę Louisa i Harry'ego .
- Przeleciałeś już ją ? - spytał Harry'ego .
- O co ci chodzi ?
- Tak jak każdą laskę, była w twojej koszulce. Już sobie wyobrażam co się działo w nocy - zaśmiał się . Dziwne, że jeszcze nie poszła. Przylepa ?
- Daj spokój Lou, nie bądź bezczelny. To jest tylko moja koleżanka nic więcej.
- Wszystkie były twoimi koleżankami .
- Nie jesteś moim ojcem, aby się spowiadać tobie.
Zobaczywszy, że Harry zmierza w kierunku drzwi przemknęła do salonu
_________________________________________________________
Przepraszam że długo nie dodawałam ;__; mam nadzieję, że wam się spodobało . No i przepraszam za krótkość ;_; znów..
JEŚLI CZYTAŁEŚ - KOMENTUJ :))

6 komentarzy:

  1. super kiedy kolejny lubię twoje opwiadania

    OdpowiedzUsuń
  2. nominował cię do The Versatile Blogger Award.

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnyy rozdział. :D <3 jak zwykle

    we-will-always-be-the-same.blogspot.com
    zapraszam na 1 rozdział. :)
    Przepraszam za spam. Buzi ! ;*

    OdpowiedzUsuń