niedziela, 31 marca 2013

Rozdział 8

- Niepotrzebnie przyszłam do tego programu .. - mówiła do siebie za sceną. Sama nie wiedziała, dlaczego uciekła .. może po prostu bała się znów tej dziewczyny, która na każdym kroku starała się ją ośmieszyć..
Jurorzy akurat wychodzili z pomieszczenia.
Simon mówił coś do Cheryl, a Harry śmiał się z nimi . Zdziwiła się, że tak szybko podjęli decyzję.
- O, nowy dźwiękowiec ? - uśmiechnął się Simon.
- Nie... przepraszam ja już wracam - szybko pobiegła na scenę.
Chwilę później wyszli oni.
- Zobacz, idzie ! - szeptała jedna dziewczyna do drugiej. Chodziło oczywiście o Harry'ego.
- On jest piękny! - mówiła druga z dziewczyn.
April stała poddenerwowana i czekała na werdykt jurorów. Chciała przejść choćby dlatego, żeby utrzeć nosa tej złośliwej dziewczynie, przez którą omal się nie popłakała oraz złamała nogi.
- Z waszej czterdziestki, tylko dwadzieścia osób przejdzie dalej, do następnego etapu .
- Mariah Lonely, Emeli Shot, July Junne, Christopher Change, Jack Belle .
Wywołane osoby wyszły przed szereg .
- Przechodzicie dalej, gratulacje ! - uśmiechnęła się Cheryl .
Spojrzała na cieszące się dziewczyny i chłopaków. I przeraziła się, bo kolejne osoby wychodziły, odpadały, zostawały w programie, a jej nazwiska jeszcze nie podano. W końcu odezwał się Harry.
- Amelia Bill - mówił - Shaun Ann, April Welch - usłyszawszy to, stanęła przed innych .
Wymienił jeszcze dwie osoby .
- Ina Shadam, Julia Vomakowa.
- Julia Vomakowa ? - pomyślała - to ona mnie tak ośmieszała .
April czuła wielką presję nasilającą się z każdą sekundą uporczywego czekania.
- Przechodzicie dalej - uśmiechnął się Harry - Gratuluję !
Po tych słowach cała adrenalina, cały stres spłynął po niej jak wodospad, a na jej twarzy zagościł wielki uśmiech od ucha do ucha .
April zeszła ze sceny. Podeszła do Nelsona i przytuliła go najmocniej jak tylko mogła .
- Udało ci się! - uśmiechnął się do niej .
- Tak.. udało się!
- To co ? Trzeba to uczcić !
- Jak ? - spytała .
- Ty.. ja .. wino ..
- Hm.. a może ty .. ja .. i PIWO .
- No jak wolisz - powiedział Nelson i zaprowadził April przed wyjście .
Kiedy już mieli wyjść ktoś ją zaczepił .
- To ja Ben Stiller. Miło mi. Jestem kamerzystą X Factor'a . Mieliśmy nakręcić tą urwaną scenę . Możesz teraz ? Jest to dla nas ważny materiał - powiedział .
- Em.. no tak. Oczywiście .
Weszła do ciemnego pomieszczenia. Było tam kilka osób, które też nagrywały tam materiał.
Ben poprowadził ją na jej miejsce. Usiadła na niewielkim foteliku i wzięła głęboki oddech .
- Więc.. kiedy moja mama .. no zmarła.. to .. ja .. załamałam się ... i .. nie było jak kiedyś ..
***
- W końcu ! - April jak płatek śniegu opadła na łóżko - głupie nagrywanie ! Po co miałam to mówić ? Tak źle i tak niedobrze ! Niech wszyscy dadzą mi spokój.
- Kochanie, wróciliśmy ! - krzyknął ojciec.
- Jeszcze tego brakowało .. - mruknęła .
Zeszła na przedpokój przywitać się z Emanuelle i ojcem .
To co zobaczyła zaszokowało ją .
- Co tu się dzieje ? - spytała widząc walizki przed drzwiami .
- Kochanie, nie rozmawiałem jeszcze z tobą o tym, ale ... Emanuelle wprowadza się do nas - powiedział ojciec po czym wprowadził piątą walizkę do salonu .
- CO?! - zaszokowana tym April, wzięła kurtkę i wybiegła z domu.
Słyszała już tylko echo wołania jej ojca, ale nie przejmowała się tym.
Szła przed siebie sama nie wiedząc dokąd . Było już bardzo ciemno, a drogę oświetlała pełnia księżyca . Ten wieczór w Londynie był cieplejszy niż pozostałe, więc ściągnęła kurtkę i zawiesiła sobie na biodrach . Z daleka widziała małą ławkę, więc zmęczona już wędrówką postanowiła na niej przenocować. Ani jej się śniło wracać do domu . Rozłożyła kurtkę na ławce, a mniejszą połową kurtki przykryła się. Leżąc już spoglądała na mrugające do niej gwiazdy. Lekko się uśmiechnęła . Potem spojrzała na drugą część nieba .
- A ta będzie moja - szepnęła do siebie wskazując na gwiazdozbiór Oriona .
**
April obudziła się dość wyspana . Rozejrzała się dookoła . Była w jasnym pokoju, na wygodnym łóżku . Zorientowała się, że coś jest nie tak. Przecież zasnęła w zupełnie innych warunkach .
- Gdzie ja jestem ? - spytała sama siebie wstając z wygodnego łóżka .
Potem spojrzała na swoje ubranie. Nie była w swoich ubraniach, tylko w koszulce, która była na nią za duża, bo sięgała jej przed kolana, ale pachniała nieziemsko .
Delikatnie otworzyła drzwi . To co zobaczyła zupełnie zbiło ją z równowagi . Znajdowała się w pięknym korytarzu z którego czuła zapach kwiatów i owoców. Na dół wiodły piękne schody ze złotymi balustradami .
- Czy to sen ? - szepnęła do siebie - To mój nowy dom ?
Dziewczyna uszczypnęła się lekko . Nie. To nie był sen . Zdała sobie sprawę, że to jawa.
Postanowiła zejść marmurowymi schodami. Po takich aż przyjemność chodzić !
Skręciła do pokoju z którego było słychać jakieś hałasy .
Otworzyła drzwi .
- Oo. Już wstałaś - powiedział Harry, nieco ubrudzony mąką .
- Yy... ja... - zaniemówiła .

_________________________________________________
Mam nadzieję, że wam się podobał. Wcześniej w którymś komentarzu ktoś zasugerował abym napisała dłuższy rozdział. Mam nadzieję, że był w miarę długi :D jeśli chcecie jeszcze dłuższe to piszcie w komach :)

4 KOMENTARZE -> NEXT :)

Przez przypadek

przez przypadek usunęłam jeden rozdział :/

było w nim, że Nelson przeczytał pamiętnik April, w którym było napisane że coś czuje do Hazzy.
potem poszła na przesłuchania do X Factor'a i tam poznała dziewczynę, która ją ośmieszała i specjalnie pchnęła ją i o mało nie złamała nogi i potem ta dziewczyna powiedziała, że ona rży jak koń i nie umie śpiewać, przez co April uciekła ze sceny
PRZEPRASZAM :/

środa, 27 marca 2013

UFAGA

W najbliższym czasie pojawi się rozdział. Przez te pięć dni nie mogłam dodawać, bo musiałam się uczyć bo miałam testy, no ale teraz jestem free. Nie gniewajcie się. Jeśli zdarzy się sytuacja, że długo nie dodaję, to dlatego, że po prostu nie mam czasu, nie to że opuściłam bloga, bo gdybym chciała to zrobić to bym napisała, że odchodzę. :) 
Pozdrawiam czytelniików ! . <3

piątek, 22 marca 2013

Rozdział 7

Tego dnia April obudziła się w niezbyt dobrym humorze. Cały czas w głowie miała słowa : "może wybierzemy się na drinka" - i ten uśmiech o którym najbardziej nie mogła zapomnieć.
Spojrzała na zegarek i zdziwiona zobaczyła, że już szesnasta .
- Już ta godzina  ? - spytała sama siebie i głośno wzdychnęła - przez to wszystko nawet nie chce mi się wstawać . Niestety była zmuszona, ojciec nie lubił gdy przyszedł, a w domu nie było posprzątane . Traktował ją jak w więzieniu, ale cały czas był zapracowany, więc mogła wyjść i porozmawiać z kimś, dokładnie z Nelsonem, no i czasem z miłą panią która stała przy jednym ze straganów na bazarku, które co miesiąc odbywały niedaleko jej domu. Wiedziała, że przezywa się ją "Loka", ale imienia nie znała i nie poznała, bo niedługo potem sprzedawała na innych targach niedaleko Yorkshire .
Zanim wstała weszła na pocztę. Ktoś z X Factor kazał jej ją dokładnie sprawdzać, gdyż niedługo mieli napisać szczegóły nagrywania programu . Przeglądała oferty kupna domów, promocji -50% na sandały.. aż w końcu natrafiła na maila od X Factor'a . Szybko go otworzyła .
" Witaj April696969 . Uprzejmie informujemy, że dalsze części nagrywania wideo do nagrywania programu telewizyjnego X Factor odbędą się 23 marca 2013 roku w o2 Arena w Londynie o godzinie 13.30 "
- Eh, super. Kolejne spotkanie z Harrym - mruknęła i zeszła na dół .
Wzięła miotłę, włączyła telewizor i zaczęła zamiatać .
Leciała jej ulubiona piosenka Cheryl - Call My Name . Zamknęła oczy, wyobraziła sobie, że miotła to mikrofon i zaczęła nim wywijać na wszystkie strony niczym gwiazda rocka.
"Hał dżju tenk ju fil łen ju kol maj nejm " - krzyczała wniebogłosy .
- Ekhem - nagle ktoś odchrząknął .
Spojrzała w stronę drzwi i ujrzała w nich ojca z tą jego lalunią, Emanuelle Hoch .
- No ja.. - nie wiedziała co powiedzieć - dzień dobry - podeszła i przywitała się . Uważała, że to najlepsze co może zrobić teraz .
- Kochanie, zrób nam herbatę - powiedział .
- Oh, Jerry ! Nie traktuj córki jak służącą . Ty możesz iść nam zrobić herbatę, a my porozmawiamy - uśmiechnęła się .
April zaczęła czuć się nieswojo . Jerry - czyli ojciec dziewczyny był zmieszany, ale w końcu poszedł zrobić tą nieszczęsną herbatę, pozostawiając Emanuelle i April same.
- Więc kochanie jak się nazywasz ? - mówiła a "banan" nie schodził z jej twarzy .
- April? - odpowiedziała - a pani ?
Niezręczność April sięgała zenitu, bo przecież dobrze wiedziała jak się nazywa, tak samo jak Emanuelle mówiła jak ma na imię.
- Jestem Emanuelle Hoch, tata ci o mnie nic nie opowiadał ?
- Nie, nic nie mówił.. a jak od jakiego czasu się spotykacie ?
- Hm - zastanawiała się - poznaliśmy się w pracy, ale spotykamy się od około dwóch lat.
DWÓCH LAT ? - pomyślała - I ojciec nic mi nie mówił ? Nic w ogóle ? Dlatego tak nocami często znikał ..
- Przepraszam Emanuelle, ale muszę już iść - wzięła swoją torbę i wybiegła z mieszkania .
Biegnąc do Summer Breath zadzwoniła do Nelsona, aby się z nim spotkać.
Zjawił się błyskawicznie.
- O co chodzi ? - spytał zdyszany .
- Siadaj, zaraz ci wszystko opowiem .
Usiadł, jak powiedziała i spojrzał na nią z miną "wyjaśnisz mi to w końcu?" .
- Mój ojciec miał romans przez dwa lata i ukrywał to przede mną ..!
- Ale, jak to ? - spytał .
- Tak to ! Dzisiaj przywiózł tą jego dziewczynę, Emanuelle do domu . Ona mi wszystko powiedziała, że była z ojcem od dwóch lat.. ukrywał to przede mną . Teraz wiem już, dlaczego były te jego "NOCNE ZMIANY" lub nagdodziny .. spotykał się z nią potajemnie.
- Rzeczywiście komedia - zaśmiał się.
- Nelson, to nie jest śmieszne. Czuję się dziwnie, wiedząc dopiero teraz, że ojciec ... znaczy Emanuelle mówi prawdę . Wcześniej byłam oszukiwana .
- No widzisz, może bał się twojej reakcji, wiesz śmierć matki, a tu nowa dziewczyna..
- Możliwe.. - wzychnęła .
______________________________________________
Przepraszam, że długo nie dodałam :) znacie pewnie powody, nauka sql ...
2 komentarze -> NEXT . :))

poniedziałek, 18 marca 2013

Rozdział 6

Życie płynie dalej 

- Co się stało ? - spytał zaniepokojony zachowaniem April.
Nic nie odpowiadała tylko schowała głowę w kolana .
Przytulił ją. Nie opierała się, co było wielkim zaskoczeniem dla Harry'ego .
- Nie płacz... - prosił ją, ale na marne.
W końcu zaczął się martwić.
- April.. co się dzieje ? - powiedział spokojnie - Opowiedz mi .
- Ty.. - w końcu się odezwała - ty.. nie wiesz jak to jest . Urodziłeś się w idealnej rodzinie, masz idealne życie... jesteś super gwiazdą, ty nie wiesz jak to jest gdy stracisz kogo bardzo kochałeś..o takim bólu nie zapomina się nigdy .
- Może i mój ból nie jest porównywalny z twoim, ale ja też nie miałem lekko. Moi rodzice się rozwiedli.. to też była dla mnie trudna chwila, ale przetrwałem. Dlatego ty też się nie poddawaj, bo w życiu jak na wojnie .. nie przetrwasz jeśli nie będziesz miała siły robić czegokolwiek ..
Otarła łzy .
- Co robi krowa na budowie? Muuuruje - powiedział Harry próbując rozśmieszyć April .
- Przestań - uśmiechnęła się przyjaźnie .
- Ha, i już się uśmiechasz. Taka moc Stylesa - puścił jej oczko .
- Nie wytrzymasz trzech minut bez chwalenia siebie ?
- Najwyraźniej taki już jestem - szturchnął ją w ramię .
- Dobra.. nie przeciągając.. Dzięki za rady i w ogóle - zeszła ze schodków i poszła do swojego pokoju.
- Zaczekaj ! - złapał ją za ramię - może wyjdziemy na jakiegoś drinka czy coś..? - spytał nieśmiele .
April była zmieszana . Nie wiedziała czy odmówić czy przyjąć zaproszenie. W końcu to go od początku nie lubiła, ale to on ją pocieszył w tej trudnej chwili .
- Nie, ja... ja się nie mogę umawiać - odmówiła .
- Ale jak to nie możesz ?
- No po prostu ...nie chcę . Przepraszam - szepnęła i odeszła zostawiając tak jego samego pośród małego pokoiku w którym roiło się aż od niezręczności .
***
April wzięła gitarę oraz swój zeszyt i charakterystycznym szarym długopisem .
"Tak bardzo mi ciebie brak.. czy widzisz mnie gdzieś?" - w jej oczach znów pojawiły się łzy.
Ilekroć pomyślała o matce chciała płakać . Była bardzo powiązana z matką, więc trudno jest jej się otrząsnąć z tamtych zdarzeń, które na zawsze zmieniły życie wesołej i żywiołowej dziewczyny ..
Nelson wszedł do pokoju, uśmiechnął się do dziewczyny, ale widząc jej stan spytał czy nie płakała.
- Nie płakałam.. po prostu, przypomniałam sobie coś..
- Coś.. o matce.. - dokończył Nelson .
Jako jedyny znał całą jej historię i mimo to nadal z nią był. Tylko on znał jej najskrytsze tajemnice, jakie kryły się pod jej sercem. Gdy wszyscy odwrócili się od niej on jedyny nie bał się pokazać z nią publicznie.. prawdziwy przyjaciel .
- Tak.. Nelson, ja czasami myślę, że nie wytrzymam tego wszystkiego. Życie nie jest piękne jak się każdemu zdaje.. czasami miewam takie chwile, że myślę, że długo tak nie pociągnę ..
- Wiem mała, ale nigdy się nie poddawaj. Przede wszystkim pamiętaj, że matka na pewno nie chciała by tego..
- Skąd wiesz .. - szepnęła .
- Wiem. Jestem tego pewny - przytulił ją - przestań myśleć o tym .. nie dołuj się jeszcze bardziej . Pamiętaj, że jesteś młoda i nie trać młodości przepakowując ją . Wiem, że byłaś z nią związana, ale życie płynie dalej ..
- Wiem, ale nigdy się z tym nie pogodzę.. nigdy.

2 Komentarze - Następny rozdział 
______________________________________
Mam nadzieję, że podoba wam się to opowiadanie, choć rozdziały wiem, że są krótkie :/..



sobota, 16 marca 2013

Rozdział 5 cz.2

- Kim być ... - odpowiedziała jak w transie April .
- Zobaczysz .. - patrzył w jej błękitne oczy .
I oto tak stali pośród wielkiego domu trzymając się za ręce . O milimetr przybliżył się do niej .
- Ykhym.. - powiedział jeden z kamerzystów przerywając tą sielankę - możemy zaczynać ?
- Tak.. tak możemy - odpowiedziała otumaniona April .
- To może chodźmy do twojego pokoju ? - spytał .
- A co wy właściwie robicie ?
- Nagrywamy dla ciebie mini historię do X Factor . Dostałaś się dalej - mówił kamerzysta - Harry miał ci to przekazać, ale mieliście inne zajęcia....
- Tak, chodźmy ..
Szła za kamerzystami do jej pokoju, ale nagle Harry złapał ją za ramię .
- Było tak blisko, musieli nam przeszkodzić - mruknął jej do ucha .
- Ha, ciekawe czego blisko .
- Pocałunku skarbie - zaśmiał się .
- Nie nazywaj mnie skarbem, a poza tym nie wiem o co ci chodzi - pobiegła szybko na górę, unikając tym samym konwersacji z Harrym .
Szybkim ruchem weszła do pokoju . Zobaczyła jak kamerzyści rozkładają te swoje potrzebne rzeczy. Było jej wstyd za tamto zdarzenie, ale teraz skupiła się na nagrywaniu .
- Opowiedz coś o sobie .
- Hm.. no więc mam na imię April March . Pochodzę z Londynu ...
- Coś więcej!
- No.. w wolnym czasie spotykam się z Nelsonem moim przyjacielem w kawiarni Summer Breath niedaleko mojego domu.
- Dobrze mamy to . A teraz jakąś historię, która przytrafiła ci się w życiu .
- Ale jaką? - spytała .
- No nie wiem . Przytrafiło ci się coś smutnego, albo fajnego ? Po prostu otwórz się przed kamerą .
- No więc.. kiedy miałam 11 lat moja mama zmarła . Wtedy.. moje życie zmieniło się - w jej oczach pojawiły się łzy - ja .. nie byłam tą pogodną dziewczyną co kiedyś.. zamknęłam się w sobie .. i po prostu straciłam kontakt ze światem, ale kiedy miałam 15 lat zmieniłam się . Zaczęłam słuchać metalu, nosiłam czarne glany, stroje i ... i ... - wybiegła zapłakana z pomieszczenia pozostawiając kamerzystów tylko z takim materiałem na filmik .
- Co teraz zrobimy ? - spytał jeden z załogi X Factor'a .
- Chłopaki nagramy wszystko kiedy indziej. Idźcie już, ja z nią zostanę - powiedział Harry .
Zszedł na dół i pobiegł do niej . Zobaczył ją siedzącą na schodkach prowadzących do piwnicy .
Usiadł koło niej .
_________________________________________
2 KOMENTARZE - następny rozdział :)


czwartek, 14 marca 2013

Rozdział 5 cz.1

Kilka dni później 

- No i co, wiadomo coś na temat X Factor'a ? - zapytał Nelson .
- Hm. Nie .. nic nie przyszło. Na razie czekam. No, ale byłam przecież kilka dni temu, więc nie spodziewaj się od razu listu albo czegoś - odpowiedziała znudzona April.
Podeszła do nich kelnerka .
- Co podać ? - uśmiechnęła się .
- Dwa razy caffe latte -  powiedział Nelson.
Kelnerka odeszła za drewnianą ladę i poszła do pomieszczenia.
Nagle do Nelsona zadzwonił telefon . Szybko wyjął go z kieszeni i odebrał .
- Halo.. tak.. teraz?.. dobra.. aa.. ok..pa - mówił Nelson.
W końcu zakończył rozmowę .
- Coś się stało ? - spytała April łykając kawę .
- Tak .. muszę iść - Nelson chwycił za kurtkę i szybko wybiegł z Summer Breath .
- Ale... ? Gdzie ? - szepnęła i już nie zdążyła spytać, bo niczym struś pędziwiatr wybiegł pozostawiając tylko mokre ślady od butów.
Opadła bezczynnie na krzesło i mieszała łyżeczką w swojej kawie .
Nagle rozległ się pisk . April zobaczyła kamery zmierzające do niej . Obok nich przechadzał się uśmiechnięty Harry .
- Co, co się dzieje ..? - spytała otumaniona fleszami .
- No jak to ? Nie wiesz ? Przecież jesteś w X Factor - powiedział Harry, a wokoło nich kilka natrętnych dziewczyn prosiło go o zdjęcie bądź autograf ..
April nie wiedziała co robić, zrobiło jej się słabo . Postanowiła wyjść na powietrze.
Próbowała się przebić przez tłum kamerzystów X Factor'a, jednak oni nie dawali za wygraną .
- To ty ich tu ściągnąłeś ? - zapytała zła Harry'ego .
- Nie. Nikogo tu nie ściągałem .
W końcu udało się jej wydostać. Szybko pobiegła do swojego domu .
- To jakieś szaleństwo. Co się w ogóle dzieje ? Przecież ja nawet nie jestem sławna .. - mruknęła zmęczona .
Jednak jej stan spokoju nie trwał długo . Pod jej domem pojawili się znowu, oczywiście na czele z Hazzą . Otworzyła drzwi . Szybko weszli do domu . April nie spodziewała się takiej reakcji . Nie robili zdjęć, tylko stali i czekali na rozkaz Harry'ego .
- CO SIĘ W OGÓLE TU DZIEJE ? - spytała poważnie .
- No co.. nagrywamy dla ciebie wideo do X Factor'a . Przecież będziesz w telewizji. Serio? Nie oglądałaś tego programu nigdy ? - mówił Harry ze złośliwą nutką w głosie - wiesz, miała cię odwiedzić Cheryl Cole lub Demi, ale wybrali mnie.
- Cheryl.. Cheryl Cole .. - jąkała się April - Cheryl, Cole ? - nie mogła uwierzyć - I ZAMIAST CHERYL MAM CIEBIE ?! - krzyknęła .
April była wielką fanką Cheryl . Kochała ją, i gdyby to ona ją odwiedziła w DOMU jej własnym prywatnym, na pewno była by najszczęśliwsza na świecie.
- No wiesz, chciałem spędzić z tobą więcej czasu - spojrzał jej w oczy.
- A kim ty jesteś, że chcesz spędzać ze mną więcej czasu ?!
Złapał ją za ręce . Przeszedł ją delikatny i przyjemny dreszczyk .
- Mogę być - szepnął jej do ucha .
___________________________________________
zawsze musze wstawić kurde te miłosne :D ale ja to lubie :p

niedziela, 10 marca 2013

Rozdział 4

- O Boże.. jaka wtopa - myślała i szybko stamtąd uciekła .
Po drodze spotkała Nelsona i szybko przytuliła się do niego.
- Coś się stało ? - zapytał .
- Tak. Gdzie ty byłeś ? Wiesz jaki miałam stres, gdy ciebie nie było? Dobrze, że zapamiętałam to wszystko ..
- Przepraszam, ale biegłaś tak szybko, że cię zgubiłem. Potem w ogóle się zgubiłem.. jak tam wypadło wszystko dobrze?
- Tak.. wszystko dobrze, dostałam się.
- No to gratulacje ! - przytulił ją.
- Tak.. dzięki, ale wiesz była.. i ta wtopa.. wszyscy zobaczyli jak tańczę i krzyczę z radości..
- Ale ty nie tańczysz za...
- Za dobrze, wiem to. Ale może to wytną ?
- Nigdy nic nie wiadomo - powiedział .
- Czekaj, pójdę jeszcze do toalety, no wiesz, przypudrować się - uśmiechnęła się .
Spojrzała na siebie przed lustrem .
- Boże jaka ja jestem brzydka... - wzdychnęła - czemu nie mogę wyglądać jak Carmen Electra, Megan Fox, Angelina Jolie...
- Jesteś od nich 100 razy ładniejsza - powiedział znajomy jej głos.
Przestraszyła się . Spojrzała w dalsze odbicie lustra i zobaczyła w nim Harry'ego.
- Co ty tu robisz ?! - zapytała go.
- Yhm.. no.. - mówił .
- Po pierwsze to się nie udzielaj, po drugie to jest DAMSKA TOALETA !
- Ale ja.. chciałem cię przeprosić no, za wszystko - mówił .
- Ale ja nie chcę cię słuchać - zaśmiała się ironicznie i wyszła .
"Co za człowiek.." - pomyślała.
Razem z czekającym na nią Nelsonem wyszła z budynku .
- Nie cieszysz się ?
- Cieszę się Nelson.. bardzo, ale nie lubię okazywać emocji, sam o tym dobrze wiesz.
- No.. tak . Dobra co robimy ?
- Ja już idę do domu . Wiesz, muszę odpocząć .
Pożegnali się i spokojnie wróciła do domu .
Delikatnie zatrzasnęła drzwi .
- Jestem ! - krzyknęła.
Spojrzała na dwie osoby siedzące na kanapie, śmiejące się, rozmawiające .
- Tato? - spytała niepewnie .
- A, córeczko poznaj Emanuelle Hoch , Emanuelle to jest April, moja córka .
Uśmiechnęła się i podała jej dłoń.
- To ja już pójdę do.. siebie - powiedziała speszona.
Pobiegła po schodkach i zamknęła się w swojej oazie.
"Tata ma nową dziewczynę ? - pomyślała - Nie za młoda dla niego?"
Wyciągnęła zeszyt spod poduszki . Wyciągnęła długopis i zaczęła nucić :
" Dopóki nie poznałam cię, nie wiedziałam co to sen na jawie. Twoje oczy, twoja twarz, twoje ciepło natychmiast mnie urzekło.. z tobą spędzić chcę resztę życia, patrząc jak nasze dzieci biegają po podwórku .. naszym wspólnym domu i spędzonych chwilach, ciepłej miłości .. "
- Eh.. nie idzie mi dzisiaj - mruknęła .
Przewróciła się na drugi bok . Zaczęła myśleć o Harrym .
- Jak on w ogóle mógł pomyśleć, że ja jestem jego służącą ? I w ogóle czemu wszedł do damskiej.. on jest dziwny, na prawdę dziwny..

Emanuelle Hoch :


April :




_________________________________________
Nie mam weny, w ogóle : /

wtorek, 5 marca 2013

Rozdział 3

"Śpiewałaś już wcześniej?"


- Ooo.. witaj. Poznaję cię - uśmiechnął się Harry.
- Ta.. super, ale muszę już iść, nara - powiedziała obojętnie.
Chwycił ją lekko za ramię.
- Przynieś mi kawę, proszę. 
- Co?! - zapytała zszokowana .
- Przynieś mi kawę i bułkę z serem, dziękuję. Zanieś do mojej garderoby .
Chciał iść, ale pociągnęła go za koszulkę .
- Ty myślisz, że kim ja jestem ? Twoją służącą?! 
- No.. panią, która chodzi po kawę, sprząta garderobę ?
- Haha. Wolne żarty .. wiesz co ? Bezczelny jesteś .
- Ale ja myślałem, że ty....
- W takim razie dzięki za twoje myślenie. Twój tok myślenia nie przewyższa parówki. 
A teraz przepraszam, bo idę na PRZE-SŁU-CHA-NIE i nie żeby przynosić ci bułeczki! 
Zirytowana weszła do sali w której była kolejka . 
- Dobrze, czekaliśmy na ciebie. Ty wchodzisz jak zaśpiewa Charlotte Thiner , czyli za 10 minut .. - powiedział zakłopotany mężczyzna.
"Gdzie Nelson?" - pomyślała - "Musi być przy mnie, sama nie dam sobie rady.." 
To dziesięć minut mijało bardzo wolno. April cały czas zastanawiała się, dlaczego dała się namówić ..
Z rozmyślań wyrwał ją krzyczący pan co wcześniej .
- April .. - spojrzał w kartkę - March WCHODZISZ za 3, 2 ... - ostatnia liczba wzbudziła u dziewczyny przyspieszony tryb serca. Cała drżąca weszła na scenę .  Spojrzała na tysiące par oczu, wgapiały się tylko na nią co wywołało u niej wielki stres. Harry tylko uśmiechnął się. 
- Opowiedz nam coś o sobie, co dzisiaj zaśpiewasz ?
Spojrzała się na Harry'ego. Przyglądał się jej bez emocji .
- Zaśpiewam... One Direction "Little Things" . 
Harry nagle ożył . 
- Zapraszamy ! - powiedział .
Zaczęła śpiewać .
Zayn :
- Your hand fits in mine like it's made just for me . But bear this in mind it was meant to be.
And I'm joining up the dots with the freckles on your cheeks.
And it all makes sense to me.
Liam:
I know you've never loved the crinkles by your eyes, when you smile.
You've never loved your stomach or your thighs.
The dimples in your back at the bottom of your spine.
But I'll love them endlessly.
Zayn & Liam:
I won't let these little things slip out of my mouth.
But if I do it's you, oh it's you they add up to.
I'm in love with you and all these little things.
Louis:
You can't go to bed without a cup of tea..
And maybe that's the reason that you talk in your sleep.
And all those conversations are the secrets that I keep
Though it makes no sense to me.
Teraz spojrzała na Harry'ego .
Harry:I know you've never loved  the sound of you voice on tape You never... want to know how much you weigh. You still have to squeeze into your jeans But..... you're perfect to me - kiedy już skończyła nastąpiła ulga oraz coś czego się nie spodziewała. Publika oraz jurorzy wstali . Nie wiedziała co się dzieje . Wszyscy uśmiechali się i klaskali . To była jedna z najpiękniejszych chwil w jej życiu .
- Śpiewałaś już wcześniej ? - uśmiechnął się Harry - ślicznie .
Nie chciałam odpowiadać na jego pytania, no ale z racji takiej, że był jurorem..
- Yhm.. nie śpiewałam nigdy . To mój pierwszy raz .
-  Byłaś cudowna . Takich ludzi własnie szukamy, które mają Factor X !
Wniebowzięta wróciła za kulisy i zaczęła piszczeć .
- Jest ! Udało mi się ! -  zaczęła tańczyć skakała .
Usłyszała śmiechy na sali . Okazało się, że to wszystko było nagrane.

Harry :
-Świetnie


______________________________________________
Trochę krótki, wiem :( Przepraszam, ale miałam ważny sprawdzian
i zakuwałam dość długo..

niedziela, 3 marca 2013

Rozdział 2

"Najważniejszy dzień w życiu"

- A teraz przed państwem wystąpi April March ! 
Dziewczyna idzie niepewnie na scenę i drżącą ręką bierze mikrofon do ręki .
- Co nam dziś zaśpiewasz ? - mówi jedna z jurorek .
- "Little Things" One Direction .
Publiczność wybuchła nieposkromionym śmiechem . April spojrzała na znudzonych jurorów po czym zaczęła śpiewać . " Your hand fits in mine like it's made just for me ..." - nuciła piosenkę .
Zorientowała się, że jurorzy również popadają w śmiech .
- Dziewczyno ! Śpiewasz jak by ci koń po gardle przeszedł ! 
- Co to ma być?! Wróć kiedy nauczysz się porządnie śpiewać.. 
- Ja... ja... - oczy April zaszkliły się, jak okno w blasku słońca.
Szybko zbiegła ze sceny, ale tam i nie znalazła pocieszenia. Nelson przyniósł stos zgniłych pomidorów i począł obrzucać nimi April, razem z innymi ludźmi .
- APRIL ! APRIL! APRIL!
Otwiera oczy i widzi Nelsona. Natychmiast podskakuje ze strachu .
- Uf.. to był tylko sen.. - mówi .
- Co było snem ? - pyta Nelson.
- Śniło mi się, że totalnie wyśmiali mnie w X Factor..
- To był tylko sen. Nie przejmuj się.
- Tak, ale na backstagu obrzucałeś mnie pomidorami... zgniłymi ! - zaśmiała się.
- Zdecydowanie to był sen. Nigdy nie zrobił bym czegoś takiego.
- Wiem..a o której mamy tam być ? - zapytała Nelsona .
- Ooo.. - spojrzał w zegarek - 10.00 rano .
- A która jest ?
- Ósma .
April wyskoczyła z łóżka i zajrzała do szafy .Wzdychnęła lekko i pokierowała się w stronę toalety.
Nelson czekał na jej łóżku słysząc tylko kapiącą wodę i szum suszarki .
Po godzinie wyszła . Była ubrana w TO . Końcówki włosów delikatnie lokowała.
- Wyglądasz świetnie !
- Dzięki, starałam się .
- Teraz możemy już iść ?
- Dobra. Chodźmy .
****
- Jaki tu tłum ! - April krzyknęła do Nelsona - na pewno nie wygram tego programu.. nawet  się nie dostanę.. chodźmy do domu.
- Słuchaj, idziemy tam i pokażesz co umiesz. Nie ma, że nie, bo w to zabrnęłaś ! Teraz chodź się zapisać.
Wzdychnęła i poszła za Nelsonem. Kolejka na te karteczki do przylepienia ciągnęły się w nieskończoność.
- Nigdy się nie przebijemy przez tę kolejkę ..
- Nie marudź tylko czekaj !
Nagle z oddali słychać megafon .
- Jesteście GOTOWI !? Mamy dla was nie lada gratkę ! W dzisiejszym castingu jurorem będzie członek Boysbandu One Direction ! HARRY STYLES !
- Jak to? Znowu ten debil ?! Co on tu będzie robił ? - spytała Nelsona.
- Będzie jednym z jurorów. Czytałem na Internecie, że ten Niall będzie we wschodniej części Londynu jurorem, Liam zachodniej, Zayn będzie w innym mieście, Harry tu, a ten ostatni nie wiem gdzie.
- Boże dlaczego tu.. - uderzyła się lekko w czoło .
- Nie lubisz go ? - spytał ją .
- To on ochlapał mi spodnie !
- Weź przestań, to tylko spodnie .
- Nie ważne.. będzie oceniał mnie taki burak. Jeszcze tego brakowało..
Kolejka przesuwała się w szybkim tempie, aż w końcu przyszedł czas na znudzoną April .
Wzięła kartkę i nakleiła na klatkę piersiową.
- Gratulacje ! - uściskał ją Nelson - teraz będziesz gwiazdą, zobaczysz !
- Tak. Dzięki, zobaczy się .
Weszli do wielkiej sali . Rozglądała się na wszystkie strony. Słyszała gitary, ślicznie brzmiące głosy, ćwiczących ludzi . Zmartwiła się, wiedziała, że nie ma szans aby przejść dalej. Wiadomo, że było to jej największe marzenie, ale jednak wolała zostać w swoim pokoju i pisać teksty. Tam było bezpiecznie i bez konkurencji. Z drugiej strony jednak, miała ciut nadziei, że uda się jej fartem przejść przez eliminacje. Miała taką cichą nadzieję.
Usiadła na schodach i schowała głowę w kolana.
W kółko powtarzała sobie tekst, aby nie zapomnieć go.
- Numer 16734 Proszony do nas .
Wzięła w rękę skrawek bluzki, aby sprawdzić, czy to nie jej .
- 16735, to oznacza, że ja będę następna - przeraziła się.
Pobiegła w tamtą stronę niczym pędziwiatr. Nelson nie nadążał za nią .
Będąc już w korytarzu prowadzącym do tego piekielnego miejsca w którym będzie musiała wystąpić nadal biegnąc, obejrzała się za siebie tak, że nie zauważyła, że wpadła na osobę tym samym rozlewając na jego bluzce.
- Przepraszam... nie chciałam - spojrzała na niego.
____________________________________________________________________
Podoba wam się to opwowiadanko ? ;]

sobota, 2 marca 2013

Rozdział 1

"You're perfect to me"

- Tato, wychodzę ! - krzyknęła April.
- Dokąd ? - mruknął ojciec nadal trzymając nos w książce medycznej .
- Do Nelsona . Spieszę się .
- Eh... znów ten Nelson .
- Tato daj spokój, to jest mój przyjaciel ! 
- A po cóż tam do tego Nelsona idziesz ? - dopytywał .
- Uczyć się piosenki . Jaki ty jesteś dociekliwy ... - burknęła - mogę już iść ? Koniec przesłuchania ?
- Idź dziecko, idź .
Po zatrzaśnięciu drzwi dziewczyna odetchnęła z ulgą .
- Za rok już będziesz mogła się wyprowadzać - szepnęła do siebie.
April szła chodnikiem, gdy niespodziewanie poczuła zimno na swojej nodze .
Odwróciła się i zobaczyła wielką czarną od błota plamę, która pokryła jej sporą część jasnych spodni. 
- Uh... ! - zezłościła się - moje nowe jeansy!
- Przepraszam, nie chciałem cię ochlapać - powiedział chłopak .
Przyjrzała się głębiej jego twarzy. 
- Uważaj jak jeździsz ! No tak... ja cię znam, ty jesteś ten Styles z One Direction ! 
- Proszę, nie krzycz ! - zakrył jej usta.
- Odczep się - od szarpnęła  jego rękę z jej twarzy - myślisz, że jesteś gwiazdą i ci wszystko wolno? 
- No przecież to nie było chcący ! Uwierz mi - błagał .
- Jesteś żałosny ... - parsknęła śmiechem - a teraz przepraszam bardzo pana spieszę się .
Odeszła bez słowa na darmo wycierając plamę nawilżonymi chusteczkami . 
Przeszła przez kilka ulic . Ludzie patrzyli na jej plamę z obrzydzeniem. 
"Nigdy nie widzieli plamy?!" - pomyślała .
Zobaczyła przyjaciela czekającego koło bramy domu . 
- Co tak długo ? - spytał .
- Ochlapał mnie .
- Kto ? 
- A czy to ważne? - zdziwiła się . 
- Dobra, chodź ćwiczyć tą piosenkę, bo konkurs już jutro !
- Ale ja nie wiem czy ja powinnam w ogóle występować - powiedziała April.
- Już się podjęłaś, nie odwołuj, a no i, oczywiście, że powinnaś ! Do ciebie nigdy to nie dojdzie, że masz talent... 
- Nie zadręczaj się tak - uśmiechnęła się .
Razem weszli do domu Nelsona. Z serdecznym uśmiechem przywitała ich jego matka, pani Rachel. 
Jak zwykle chciała zagadnąć dziewczynę pytając co u rodziny, ale tym razem przed rozmową powstrzymał je Nelson. April była wdzięczna mu, gdyż nie lubiła rozmów z jego matką i jej wywodów na temat ostatniego wyrostka wycinanego przez jej ojca. 
- Dobra.. zaśpiewaj mi .
- Tobie ? Ale.... - dziewczyna wstydziła się przy nim śpiewać, no, ale w końcu będzie musiała pokonać bariery. Będzie przecież występować przed obcymi jej osobami . 
Odkaszlnęła lekko i zabrała się do śpiewania tej ballady .

Zayn :
- Your hand fits in mine like it's made just for me . But bear this in mind it was meant to be.
And I'm joining up the dots with the freckles on your cheeks.
And it all makes sense to me.
Liam:
I know you've never loved the crinkles by your eyes, when you smile.
You've never loved your stomach or your thighs.
The dimples in your back at the bottom of your spine.
But I'll love them endlessly.
Zayn & Liam:
I won't let these little things slip out of my mouth.
But if I do it's you, oh it's you they add up to.
I'm in love with you and all these little things.
Louis:
You can't go to bed without a cup of tea..
And maybe that's the reason that you talk in your sleep.
And all those conversations are the secrets that I keep
Though it makes no sense to me.
Harry: 
I know you've never.... - w tym momencie dziewczyna nie mogła wykrztusić z siebie ani słowa więcej.

- Co jest, nie pamiętasz ? - spytał .
- Nie pamiętam dalej .
Nelson podszedł do biurka. Otworzył szafkę i wziął z niej kartkę .
- Masz - podał jej wydrukowany tekst piosenki .
- Dziękuję Nelson - uśmiechnęła się - pomyślałeś o wszystkim .
Spojrzała na słowa i zaczęła po cichu nucić tę zwrotkę .
- I know you've never... loved ... the sound of you voice on tape .. You never... want to know how much you weigh. You still have to squeeze into your jeans But..... you're perfect to me.
_________________________________________________________________
Jest pierwszy rozdział . Na razie nie daję zdjęć, bo nie ma po co :P 

piątek, 1 marca 2013

Bohaterowie + Prolog

(Opowiadanie z Harrym Styles)

April Welch (18 lat)
Dziewczyna nietuzinkowej urody. Jest zamknięta w sobie, jednak nie da sobą pomiatać i potrafi nieźle przygadać. Ma wielkie marzenia, ale za mało odwagi aby je realizować. Ma najlepszego przyjaciela Nelsona, tylko on ją rozumie . Nigdy nie rozstaje się ze swoim medalionem, który dała jej matka tuż przed śmiercią.





Nelson Wordie (20 lat)
Przez swój styl postrzegany jest jako gej. Jest nieco inny niż April, bardziej otwarty, ma dużo znajomych, jednak jego największą przyjaciółką jest April. 



One Direction


Boysband kochany przez dziewczyny na całym świecie. 
Od lewej : Louis Tomlinson (22 lata) , Liam Payne (20 lat) , Zayn Malik (20 lat), Harry Styles (19 lat) , Niall Horan (20 lat) .
_________________________________________________
Prolog
April wstała z łóżka i założyła swój zielony szlafrok . Skierowała się do łazienki prowadzonej wąskim korytarzykiem nieopodal kuchni. Niedługo później dostała wiadomość od Nelsona, który czekał na nią w pobliskiej kawiarence "Summer Breath", czyli jak co dzień . Szybkim ruchem przebiegła przez zatłoczoną przez korki ulicę . Skręciła w lewą stronę i delikatnie popchnęła drzwi. Znalazła się w cichszym miejscu, gdzie nie było słychać krzyków, ani trąbiących pojazdów. Na końcu niewielkiego holu zauważyła swojego przyjaciela, który po ujrzeniu jej natychmiast rozpromieniał.
- Hej - przywitała się.
Usiadła na krzesełku i nasłuchiwała co mówi Nelson.
- No i jest przesłuchanie do X Factor . Myślę, że powinnaś iść .
- Ja ? Nelson, co ty mówisz ! Takie beztalencie jak ja powinno siedzieć w pokoju i nie odzywać się !
April była nieco zaskoczona propozycją.
- Słuchaj, bardzo ładnie śpiewasz i uważam, że powinnaś iść na to przesłuchanie. Akurat teraz jurorzy przyjechali do Londynu i za dwa dni zaczynają castingi - namawiał .
- Ja... nawet jeśli bym bardzo chciała w życiu nie odważyłabym się wystąpić przed ludźmi, którzy na prawdę znają się na tym .
- Nie możesz stracić takiego talentu! To szansa jak jedna na milion, pomyśl. Jeśli ci się uda możesz być światową gwiazdą, a jeśli nie olej to ! Ważne, żebyś dobrze się bawiła.
- Nie.. nie wiem. Zastanowię się nad tym, to trudna decyzja i ważne, żeby ją dobrze podjąć. Nie nauczę się piosenki w dwa dni .. to za mało .
- Przecież ty znasz miliony piosenek na pamięć !
Wziął jej telefon i zaczął przeszukiwać listę odtwarzania .
- Cheryl .. Under The Sun ?
- Nie umiem - powiedziała cicho .
- Ellie Goulding, Explosions ?
- Też nie .
- One Direction, Little Things ?
- Yhm.. to? Tak trochę umiem, ale...
- Żadnych, ale ! Tą zaśpiewasz - Nelson wciąż się upierał.
April po wielu namowach zgodziła się, jednak niechętnie. Uważała, że nigdy nie dostanie się do tak prestiżowego programu. Jednak Nelson postawił na swoim.