sobota, 2 marca 2013

Rozdział 1

"You're perfect to me"

- Tato, wychodzę ! - krzyknęła April.
- Dokąd ? - mruknął ojciec nadal trzymając nos w książce medycznej .
- Do Nelsona . Spieszę się .
- Eh... znów ten Nelson .
- Tato daj spokój, to jest mój przyjaciel ! 
- A po cóż tam do tego Nelsona idziesz ? - dopytywał .
- Uczyć się piosenki . Jaki ty jesteś dociekliwy ... - burknęła - mogę już iść ? Koniec przesłuchania ?
- Idź dziecko, idź .
Po zatrzaśnięciu drzwi dziewczyna odetchnęła z ulgą .
- Za rok już będziesz mogła się wyprowadzać - szepnęła do siebie.
April szła chodnikiem, gdy niespodziewanie poczuła zimno na swojej nodze .
Odwróciła się i zobaczyła wielką czarną od błota plamę, która pokryła jej sporą część jasnych spodni. 
- Uh... ! - zezłościła się - moje nowe jeansy!
- Przepraszam, nie chciałem cię ochlapać - powiedział chłopak .
Przyjrzała się głębiej jego twarzy. 
- Uważaj jak jeździsz ! No tak... ja cię znam, ty jesteś ten Styles z One Direction ! 
- Proszę, nie krzycz ! - zakrył jej usta.
- Odczep się - od szarpnęła  jego rękę z jej twarzy - myślisz, że jesteś gwiazdą i ci wszystko wolno? 
- No przecież to nie było chcący ! Uwierz mi - błagał .
- Jesteś żałosny ... - parsknęła śmiechem - a teraz przepraszam bardzo pana spieszę się .
Odeszła bez słowa na darmo wycierając plamę nawilżonymi chusteczkami . 
Przeszła przez kilka ulic . Ludzie patrzyli na jej plamę z obrzydzeniem. 
"Nigdy nie widzieli plamy?!" - pomyślała .
Zobaczyła przyjaciela czekającego koło bramy domu . 
- Co tak długo ? - spytał .
- Ochlapał mnie .
- Kto ? 
- A czy to ważne? - zdziwiła się . 
- Dobra, chodź ćwiczyć tą piosenkę, bo konkurs już jutro !
- Ale ja nie wiem czy ja powinnam w ogóle występować - powiedziała April.
- Już się podjęłaś, nie odwołuj, a no i, oczywiście, że powinnaś ! Do ciebie nigdy to nie dojdzie, że masz talent... 
- Nie zadręczaj się tak - uśmiechnęła się .
Razem weszli do domu Nelsona. Z serdecznym uśmiechem przywitała ich jego matka, pani Rachel. 
Jak zwykle chciała zagadnąć dziewczynę pytając co u rodziny, ale tym razem przed rozmową powstrzymał je Nelson. April była wdzięczna mu, gdyż nie lubiła rozmów z jego matką i jej wywodów na temat ostatniego wyrostka wycinanego przez jej ojca. 
- Dobra.. zaśpiewaj mi .
- Tobie ? Ale.... - dziewczyna wstydziła się przy nim śpiewać, no, ale w końcu będzie musiała pokonać bariery. Będzie przecież występować przed obcymi jej osobami . 
Odkaszlnęła lekko i zabrała się do śpiewania tej ballady .

Zayn :
- Your hand fits in mine like it's made just for me . But bear this in mind it was meant to be.
And I'm joining up the dots with the freckles on your cheeks.
And it all makes sense to me.
Liam:
I know you've never loved the crinkles by your eyes, when you smile.
You've never loved your stomach or your thighs.
The dimples in your back at the bottom of your spine.
But I'll love them endlessly.
Zayn & Liam:
I won't let these little things slip out of my mouth.
But if I do it's you, oh it's you they add up to.
I'm in love with you and all these little things.
Louis:
You can't go to bed without a cup of tea..
And maybe that's the reason that you talk in your sleep.
And all those conversations are the secrets that I keep
Though it makes no sense to me.
Harry: 
I know you've never.... - w tym momencie dziewczyna nie mogła wykrztusić z siebie ani słowa więcej.

- Co jest, nie pamiętasz ? - spytał .
- Nie pamiętam dalej .
Nelson podszedł do biurka. Otworzył szafkę i wziął z niej kartkę .
- Masz - podał jej wydrukowany tekst piosenki .
- Dziękuję Nelson - uśmiechnęła się - pomyślałeś o wszystkim .
Spojrzała na słowa i zaczęła po cichu nucić tę zwrotkę .
- I know you've never... loved ... the sound of you voice on tape .. You never... want to know how much you weigh. You still have to squeeze into your jeans But..... you're perfect to me.
_________________________________________________________________
Jest pierwszy rozdział . Na razie nie daję zdjęć, bo nie ma po co :P 

1 komentarz:

  1. Cieszę się, że się nie poddałaś, że nie zaprzestałaś z blogiem, tak jak wspominałaś w jednym z postów, że zastanawiasz się czy nie odejść. PISZ PISZ dalej :)

    OdpowiedzUsuń