niedziela, 10 marca 2013

Rozdział 4

- O Boże.. jaka wtopa - myślała i szybko stamtąd uciekła .
Po drodze spotkała Nelsona i szybko przytuliła się do niego.
- Coś się stało ? - zapytał .
- Tak. Gdzie ty byłeś ? Wiesz jaki miałam stres, gdy ciebie nie było? Dobrze, że zapamiętałam to wszystko ..
- Przepraszam, ale biegłaś tak szybko, że cię zgubiłem. Potem w ogóle się zgubiłem.. jak tam wypadło wszystko dobrze?
- Tak.. wszystko dobrze, dostałam się.
- No to gratulacje ! - przytulił ją.
- Tak.. dzięki, ale wiesz była.. i ta wtopa.. wszyscy zobaczyli jak tańczę i krzyczę z radości..
- Ale ty nie tańczysz za...
- Za dobrze, wiem to. Ale może to wytną ?
- Nigdy nic nie wiadomo - powiedział .
- Czekaj, pójdę jeszcze do toalety, no wiesz, przypudrować się - uśmiechnęła się .
Spojrzała na siebie przed lustrem .
- Boże jaka ja jestem brzydka... - wzdychnęła - czemu nie mogę wyglądać jak Carmen Electra, Megan Fox, Angelina Jolie...
- Jesteś od nich 100 razy ładniejsza - powiedział znajomy jej głos.
Przestraszyła się . Spojrzała w dalsze odbicie lustra i zobaczyła w nim Harry'ego.
- Co ty tu robisz ?! - zapytała go.
- Yhm.. no.. - mówił .
- Po pierwsze to się nie udzielaj, po drugie to jest DAMSKA TOALETA !
- Ale ja.. chciałem cię przeprosić no, za wszystko - mówił .
- Ale ja nie chcę cię słuchać - zaśmiała się ironicznie i wyszła .
"Co za człowiek.." - pomyślała.
Razem z czekającym na nią Nelsonem wyszła z budynku .
- Nie cieszysz się ?
- Cieszę się Nelson.. bardzo, ale nie lubię okazywać emocji, sam o tym dobrze wiesz.
- No.. tak . Dobra co robimy ?
- Ja już idę do domu . Wiesz, muszę odpocząć .
Pożegnali się i spokojnie wróciła do domu .
Delikatnie zatrzasnęła drzwi .
- Jestem ! - krzyknęła.
Spojrzała na dwie osoby siedzące na kanapie, śmiejące się, rozmawiające .
- Tato? - spytała niepewnie .
- A, córeczko poznaj Emanuelle Hoch , Emanuelle to jest April, moja córka .
Uśmiechnęła się i podała jej dłoń.
- To ja już pójdę do.. siebie - powiedziała speszona.
Pobiegła po schodkach i zamknęła się w swojej oazie.
"Tata ma nową dziewczynę ? - pomyślała - Nie za młoda dla niego?"
Wyciągnęła zeszyt spod poduszki . Wyciągnęła długopis i zaczęła nucić :
" Dopóki nie poznałam cię, nie wiedziałam co to sen na jawie. Twoje oczy, twoja twarz, twoje ciepło natychmiast mnie urzekło.. z tobą spędzić chcę resztę życia, patrząc jak nasze dzieci biegają po podwórku .. naszym wspólnym domu i spędzonych chwilach, ciepłej miłości .. "
- Eh.. nie idzie mi dzisiaj - mruknęła .
Przewróciła się na drugi bok . Zaczęła myśleć o Harrym .
- Jak on w ogóle mógł pomyśleć, że ja jestem jego służącą ? I w ogóle czemu wszedł do damskiej.. on jest dziwny, na prawdę dziwny..

Emanuelle Hoch :


April :




_________________________________________
Nie mam weny, w ogóle : /

2 komentarze:

  1. dobrze jest:) nie poddawaj się! Pisz dalej! jestem ciekawa jak to tam Harry rozegra :) i jak to wszystko dalej się potoczy <3

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo mi się podobają twoje opowiadania :D ale proszę nie pisz więcej "wzdychnęła" tylko "westchnęła" :) dzięki ;)

    OdpowiedzUsuń